Mikołaj Kulczycki Gajdek
Skompromitowany cwel wynosiciel, członek pejsbukowej grupy Krajina - pochodnej Uczuciopedii. Naraził się karaluszkowi po tym jak wypłynęły na powierzchnie jego posty z wyżej wspomnianej grupki w których szpanował bobrazkami pobranymi prosto z karaluszka. Jego najbardziej znanym zdjęciem jest to z czerwonym laptokiem gamingowym - jeden z anonów kurwił się tym laptopem jeszcze rok przed wystalkowaniem cwela, więc prawdopodobnie debil lurkował cały rok i nadal nie porzucił swoich grupkarskich koleżków na rzecz karaluszka.
Dane: Mikołaj Kulczycki Gajdek ul. Szopena 21D 38-500 Sanok [email protected] 574838479 Oksana Kulczycka Gajdek ul. Szopena 21D 38-500 Sanok 501775917
Genesis
Dowody na wynosicielstwo Mikołajka zostały zapostowane w postaci freda na karaluszku. Kwestią sporną jest kim tak właściwie był OP tamtej nitki, bowiem zapomniał on usunąć >swojego profilowego ze screenshotow. Oczywiście anonom nie umknęło to na uwadze i niedługo później rzekomy OP został wystalkowany (prawdopodobnie przez innego grupkowicza, skad tak szybko by znalazl?) jako Szymon Piendak. Natomiast fred nie umknął na uwadze grupkowiczom z krajiny - bardzo szybko pojawili się i próbowali prowadzić akcję dywersyjną. Na samej grupce panował straszny zamęt, Pierdak bardzo szybko ułaskawił się z zarzutów, oficjalna narracja grupkarzy się ustabilizowała - ktoś z wewnątrz chciał się zemścić na Pierdaku podstawiając jego profilowe w miejscu kogoś innego na screenshotach z oryginalnego freda. Nowym oskarżonym stał się inny grupkowicz - Maciej Bozio, natomiast obrońcy Boziola wybrali swojego kandydata, Justynę Klimkowską vel Krzystof Piotrak. Na Krajinie wciąż panuje chaos, wszyscy pospierdalali na bardziej kontrolowane konferencje na messengerze, przeciwnicy Bozio postują na karaluszku jego zdjęcia i dane, z kolei Bozio postuje pełny adres Piotraka oprócz jego zdjęć. Innymi słowy Bozio - Piotrak 1:0 xD. Obecnie do tej pory zarząd Krajiny jest święcie przekonany, że za całą sprawą stoi Boziol, natomiast anuncja obstaje przy Pierdaku. OP nie udzielał się prawie w ogóle w nitce, kiedy znaleźli jego dane twierdził że ma TBW a potem odgrażał się że usunie fred w skutek czego modek przypierdolił mu bana. Brawo mode.
Reakcja anuncji
Stosunek anonów do oryginalnego freda był mocno podzielony. Niektórzy krawężnikowali temat jako wojnę grupkarzy, niektórzy załamywali ręce twierdząc, że lurkowanie karaluszka przez takich oskarków oznacza śmierć szą, a jeszcze inni wzięli sprawę w swoje ręce i odpalili stalk maszynę. We fredzie panował niesamowity rozgardiasz i smród, napływ informacji jak i dezinformacji z grupek mocno przytłoczył anonów. Niewiadomo było kompletnie za co się brać, informacje były niepewne. Niektórzy zapomnieli kompletnie o Mikołajku i próbowali dopierdolić innym - na szczególną uwagę zasługuje grubas pierdolony admin Krajiny Bartosz Wyrwas, który otwarcie śmiał się z anonków na swojej guwnogrupce. Grupkowiczom sabotaż nitki poniekąd się udał - modek nie wytrzymał cyrku, który się odwalał ITT (in that thread) i wpierdolił ban infiltratorowi który dostarczał informacji z grupki (pod wpływem implikacji grupkarzy jakoby był to Maciej Bozio lub inny grupkarz), a na koniec wyjebał temat. Mode smrode.
Efekty pierwszego freda
Udało się zgromadzić pokaźną ilość informacji we fredzie, jednak było już za późno na wjebki na konta - każda z osób wymienionych wyżej aktywnie lurkowała fred i zmienili wszędzie hasła zanim hashe zostały złamane/znalezione. Jako ostatnią deskę ratunku infiltrator zatostował swojego maila i skontaktował się z 4 innymi anonami, którzy faktycznie coś próbwali stalkować a nie smrodzili. Niewiadome jest co potem zrobili, ich maile można znaleźć w oryginalnej nitce, jednak można się domyślić że to oni dokończyli dzieła w stalkowaniu Mikołajka. Koniec końców guwno co się udało, na grupce piszą że karaluszek nic nie moze.
Pokłosie pierwszego freda
Na karaluszku nastroje ewidetnie wkurwione, kolejny raz okazało się że rakiem jest pierdolony kaszkieciarz ostry levvak. Powstaje pare fredów reakcyjnych na całą sytuację, pierwsze z nich wypierdalane przed modka, ktory ogarnal potem dupe. Co jakiś czas przewijały się posty grupkarzy szczujące na innych grupkarzy, mode na bieżąco wypierdala grupkarski napływ.
Nowy fred
Około tygodnia po całej akcji jakiś anon założył nowy fred o tytule Rajd na Mikołaj Kulczycki Gajdek nitka leć. Relatywnym był webm, który składał się ze statycznego bobrazka z dokładnym adresem Mikołajka, panoramą jego domu oraz zestawem dowodów na wynosicielstwo i bynie cwelem, w tle z kolei leciała nagrana rozmowa telefoniczna z Mikołajkiem we własnej osobie, który potwierdził swój numer telefonu i adres (jebany ułomek xD). Natomiast matka się go całkowicie wyparła, powiedziała że go nie zna xD. Tym razem anony nie miały wątpliwości, że trzeba dopierdolić cwela, over 9k postów na minute. Zlewy leciały masowo, jeden z anonów zamówił tonę miału węglowego. Mikołajek we własnej osobie próbował into damage control, oczywiscie gowno z tego wyszło. Adres zamieszkania został ostatecznie potwierdzony, kiedy wystalkowano starą cwela - byłą nauczycielkę, artystkę za 5 złoty. W ruch poleciały negatywne opinie na temat jej super warsztatu kurwo, OP zapostował templatki i powstały pieniężne ocety. Numer telefonu matki poszedł na roksę i anonsy, podobnie jak numer synalka wynosiciela. Over ~800 omitted, tym razem fred był niezwykle jakościowy.
Efekty nowego freda
Pełny, dokładny stalk Mikołaja Kulczyckiego Gajdka i jego matulki Oksany. Pierdyliard zlewów i węgla zamówione na jego adres, zrujnowana opinia w internecie i sąsiedztwie (pare lodówek poszło rykoszetem :3), zarówno anony jak i moderatorzy zdali egzamin na medal. Grupkarze tak bardzo wkurwieni, prawdopodobnie do teraz chowają się po swoich konfach.
Pokłosie
Zagadką wciąż pozostaje komu powinno się oberwać za oryginalny fred, a więc pozostaje odpowiedzialność zbiorowa. Zlewe czekają na wszystkich wymienionych w tym artykule, ale wszystko w swoim czasie. Za akcją najprawdopodobniej stał Lancek i pociągał za sznurki.