Jehowi

Jehowi - męczybuły pukające do każdych możliwych drzwi w celu wciągnięcia cię do swojej sekty. Podobno znają wszystkie wersety z Biblii na pamięć tj. ichniej Biblii, która i tak jest mniej istotna od tego, co napiszą ich guru w oficjalnej świadkowej gazetce "Strażnica". Na stronie świadków można zamówić darmowe studium Biblii wprost do swojego domu co jest często wykorzystywane podczas stalków.

Ciekawostki

• Jehowi co jakiś czas zmieniają doktrynę, a potem udają, że tak naprawdę niczego nie zmieniali
• Jehowi od 1914 roku włącznie przewidują nowe daty końca świata, które nigdy się nie sprawdzają, a potem udają, że nic takiego nie było
• Jehowi mają taki sam problem z pedonimi w swoich szeregach jak katole
• Jehowi za interesowanie się powyższymi tematami wykluczają swoich członków z szeregów i okrywają ich infamią
• Jehowi zamiast pukać do drzwi zaczęli sterczeć na dworze ze swoimi śmiesznymi mobilnymi stoiskami z ich gazetkami. Zaleca się zasadzenie soczystego kopniaka w te ich gówna i spierdolenie w akompaniamencie szyderczego śmiechu Albo lepiej nie, bo dla nich to jeszcze będzie dowód jacy to oni nie są prześladowani
• Pospolici jehowi to zazwyczaj bardzo ponure osoby, bo cały dzień spędzają na unikaniu złych rzeczy, czytaniu swoich broszur/Biblii i wyczekiwaniu na zbawcę, który zabierze ich z tego świata, gdzie tyrają w prostych niskopłatnych zawodach (no bo po co sięgać wyżej, skoro zaraz koniec świata).
• Jehowi mają odgórny nakaz, żeby każdego niejehowca w trakcie rozmowy próbować wciągnąć do swojej sekty. Zwykła rozmowa o pierdołach jest wysoce niewskazana
• Jehowi wierzą, że Jezus umarł na pręgierzu, a nie krzyżu. Tylko oni w to wierzą, bo jest to kompletna bzdura, która służy wyłącznie większemu odizolowaniu się od reszty świata chrześcijańskiego
• Jehowi wierzą, że są jedynymi tru chrześcijaninami
• Do jehowych należał Mariusz Jan Gosiński