Weeaboo

Łibus (dawniej Łibu, z ang. Weeaboo, które to z kolei pochodzi od Wapanese) - osoba uważająca, ze wszystko co japońskie to najlepsze. Na chanach - fan chińskich bajek. Na początku miało znaczenie negatywne, ale obecnie ten termin został powszechnie przyjęty do czanomowy i zyskał charakter neutralny. Termin ten podobnie też jak pozostałe 3/4 polskiego czanowego contentu został ukradziony z 4hena. Inne formy, które wyewoluowały na przestrzeni wieków: mangozjeb, animeciota, kitajec, chińczyk, bajkarz.

Podział

Łibusy dzielą się na trzy (umowne) grupy.

Próba spełnienia marzeń przez anona Typu A

Typ A: /a/nony - Prawdziwe anony, pedoni i chłodne starocioty, lurkujący chany grubo przed powstaniem Erisa i umiejący into klimat chanów. Prawie każdy z nich ma swoją waifu, przy czym spora ilość gardzi tymi słynnymi 3D kurwami o które starania tak zabiegają normalcioty. Większość pogodziła się ze swoim przegrywem i autyzmem. Nie próbują się usprawiedliwiać, ale jednocześnie nie są szczęśliwi - mają negatywny stosunek do trójwymiarowych kobiet i nie spełniają się w żaden sposób. Jednym z głównych marzeń anonków jest trafienie po śmierci do mistycznego raju i stanie się małą, słodką dziewczynką i napierdalanie się z innymi dziewczynkami. Na /b/ można ich spotkać na późnonocnej, gdy gimbusy pójdą już spać i można spokojnie powymieniać się ładnymi rzeczami oraz na dziennej powodując krwotok normalciot z bulem dupy.

Przeciętny konwent i łibusy typu B

Typ B: Konwentowe atencyjne kurwy - Jedno z głównych źródeł raka. Śmieszki obydwu płci. Obiekt raidów anonów. Jeżdżą na zjazdy fanów chińskich bajek zwane konwentami, aby tam smyrać się po swoich atencyjnych penisach i ruchać głupie łibuski. Typ B jest traktowany przez Typ A tak samo, jak anony z chanów traktują anunymus polsku. Niektóre osobniki, które są trochę bardziej obeznane w internetach i wiedzą o tym 4hehe i karahene, kurwią się wszędzie chanomową IRL, bo to takie alternatywne. Jednak, aby zaliczać się do tego typu wcale nie trzeba jeździć na konwenty. Wystarczy po prostu przesiadywać na tanuki.pl, ACP lub Fanchujwatorach i dawać worki atencji innym atencjuszom. Przykłady: Aralka i jej grupa oddanych "anonów"(z czego większość nawet nie jest łibu) oraz JJoker wraz ze swoim legionem gimbusów.

Powód bólu dupy Typu C1

Typ C: Nowocioty - ten typ dzieli sie na dwa podtypy:

1. Klasykofan - Obejrzał parę filmów Miyazakiego plus kilka innych "głębokich" filmów i nie rozumie jak można oglądać coś poza seriami hurr durr 2deep4u, a w szczególności narzeka na tzw. "moeshit" (bajki o słodkich dziewczynkach robiących słodkie rzeczy). Ten podtyp nie jest groźny, dopóki nie zacznie odkrywać bardziej hermetycznych serii.
2. Shonenciota - Osoby w wieku gimnazjalnym, oglądające inne bajki, niż reszta, skierowane głównie do gimbusów. Zazwyczaj nie są zafascynowani Chinami, a o chanach słyszeli z Wyborczej.

Powyższe podtypy w 60% przypadków przestają interesować się chińskimi bajkami po okresie 2-4 lat, bo "hehe z tego wyrosła". W przeciwnym razie łibus C staje się groźną odmianą łibusa typu B.

Punkt widzenia /b/

Weaboo, Łibu - podludzie dumnie mówiący o sobie otaku, inni ukrywają się ze swoim hobby z nadzieją, że nie są aż tak beznadziejni jak ci pierwsi.

W społeczności anonów weaboo są najniższą kastą, tak jak inne pedały. Można porównać to z Cwelem w więzieniu.

Zwykle są to osoby w przedziale wiekowym między 15 a 18, rzadziej pełnoletni. Powodem dla którego oglądają anime jest nieporadność życiowa i nieśmiałość - bojąc się odrzucenia przez chłopca w trójwymiarowym świecie, więc wolą odciąć się od rzeczywistości i szukać ukojenia w narysowanych, niewinnych, młodych chłopcach. Dlatego większość z nich to zwykle niespełnieni romantycy, którzy nazywają wszystkie realne kobiety dziwkami i kurwami (ang. bitches and whores). Wynika to z faktu, że nie potrafią zaakceptować świata jaki jest, nie potrafią odnaleźć się w społeczeństwie, jednak w przeciwieństwie od innych grup przegrańców, dodatkowo okłamują samych siebie.

Istnieją osoby, które zdają sobie sprawę z powyższego, ale mimo wszystko oglądają anime. Nie próbują się usprawiedliwiać, ale jednocześnie nie są szczęśliwi - mają neutralny stosunek do trójwymiarowych kobiet i nie spełniają się w żaden sposób. Nie mają hobby, zainteresowań, więc robią tylko to, przy czym nie muszą nadto wysilać szarych komórek - lurkują chany i oglądają anime. Ta grupa zwykle nie jest zafascynowana Japonią, często zakładają tematy na /z/ pytając (samych siebie) \"dlaczego jestem zjebany\".

Ogromna część fanów anime fascynuje się kulturą japońską, uczy się języka japońskiego i w przyszłości zamierza studiować japonistykę. Przeciętny łibu nie kończy studiów lub w ogóle ich nie zaczyna. Izoluje się od świata w swoim pokoju, przez długi czas utrzymują go rodzice aż popada w bardzo ciężką depresję, popełnia samobójstwo, szuka pomocy w sektach lub w szczęśliwych przypadkach popełnia samobójstwo. Część z nich nie cierpi jednak na tak rozwiniętą fobię społeczną, by nie znaleźć prostej pracy np. woźnego. Zwykle w wieku 30 lat fascynacja anime mija, dawny łibu poddaje się, znajduje sobie przeciętną, niezbyt urodziwą gderliwą żonę i żyje w związku heteroseksualnym, który kończy się nerwicą, spowodowaną między innymi niespełnionymi ambicjami, świadomością, że zniszczyło się najlepsze lata swojego życia buntując się przeciw światu w najżałośniejszy sposób.

Chiny /a/ Anime Anon Lalkarz Anon od 60 gigabajtów Anon od Fairy Tail Aralka Czarodziejka z Księżyca DOBRA, DOSC JUZ TEGO TY KURWO Fanchujwatory Gachimuchi Genshin Impact Hentai Japonia K-On! Kunegunda Kyubey Luke Like Japan Miejsce miku jest w śmietniku Near Radio Aoi Radio Moriya Raid na łibusiarskiego kwejka Romantyczne Wileńskie Wersety Seras Victoria Sylwestrowy thread hentai Tentacle hentai Touhou Vocaloid Vtuberki Waifu Weeaboo Welcome to NHK