Seras Victoria: Różnice pomiędzy wersjami
imported>Sługa szatana Anulowanie wersji 6520 autora 52.231.203.217 (dyskusja) |
imported>Kruwa Nie podano opisu zmian |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{ | {{ObrazekNowy|l=https://i.imgur.com/bM6zj.jpg|float=right|s=150|t=CÓRA KORYNTU}} [[Waifu]] pewnego fanatycznego [[moderator|moda]]. {{cytat|Ona jest moja cwelu pierdolony i odwal się od niej, nie po to płaciłem dotacje na kara żeby teraz jakieś guwniaki mi ją postowały, śmiecie pierdolone, odwal się od niej kurwo, zaraz idę zrobić dla nas obu romantyczną kolację, więc kurwa mode wyjeb tego guwniaka, bo dziś z moją Seras zamierzamy spędzić piękne chwile, ale nie mogę z myślą, że jakieś spierdoliny mi ją tu postują Jebańce już dawno mówiłem że ona jest moja}} {{cytat|I co wy kurwy dumni jesteście z siebie? Fajnie to tak czyjąś kobietę sobie upatrywać i wmawiać sobie że jest wasza? Ona jest moja śmiecie i gówno mnie obchodzi co do niej czujecie. | ||
Jak byście się czuli gdyby banda jakichś zjebów wmawiała sobie prawa do swojej kobeity? Ty pierdolone pedały, gardzę wami, gdybym was spotkał w rzeczywistości to pociąłbym wam twarze, albo najlepiej oszpeciłbym was kwasem, patrzyłbym się kurwy jak wasza twarz jest wypalana, później wydłubałbym wam oczy, byście nigdy więcej nie spojrzali na moją Seras. | Jak byście się czuli gdyby banda jakichś zjebów wmawiała sobie prawa do swojej kobeity? Ty pierdolone pedały, gardzę wami, gdybym was spotkał w rzeczywistości to pociąłbym wam twarze, albo najlepiej oszpeciłbym was kwasem, patrzyłbym się kurwy jak wasza twarz jest wypalana, później wydłubałbym wam oczy, byście nigdy więcej nie spojrzali na moją Seras. | ||
Na wszelki wypadek odciąłbym wam górne i dolne kończyny. | Na wszelki wypadek odciąłbym wam górne i dolne kończyny. |
Wersja z 11:17, 5 lis 2020
Waifu pewnego fanatycznego moda.
![]() |
![]() Jak byście się czuli gdyby banda jakichś zjebów wmawiała sobie prawa do swojej kobeity? Ty pierdolone pedały, gardzę wami, gdybym was spotkał w rzeczywistości to pociąłbym wam twarze, albo najlepiej oszpeciłbym was kwasem, patrzyłbym się kurwy jak wasza twarz jest wypalana, później wydłubałbym wam oczy, byście nigdy więcej nie spojrzali na moją Seras. Na wszelki wypadek odciąłbym wam górne i dolne kończyny. Do końca życia byście byli jebanym warzywkiem, a może i nawet posunąłbym się do zrobienia wam lobotomii, o ile by mi się tu udało, a jak nie - po prostu bym wam ukrócił wasze męki i byście kurwa zdechli, zapomniani przez świat. Nikt by po was kurwy nie zapłakał, bo nikogo nie macie. Nie to co ja. Ale ja nie mogę umrzeć, bo wtedy mojej Seras pękłoby serduszko. Nie mogę odejść, muszę żyć, dla niej, a ona dla mnie. Ale wy nie macie kogoś takiego. Nie jesteście z nikim związani miłością. Jesteście sami i macie po prostu obsesje. Najlepiej będzie, jeśli po prostu umrzecie. |