Awrruk

Z ChanWiki
Wersja z dnia 08:46, 15 paź 2020 autorstwa imported>Kruwa (Galeria)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Awrruk (trip NhwTirMUik) - mineanon, atencyjna kurwa i trap, pojawiający się czasem na showupie i fotka.tv. Słynny na kara po zapostowaniu informacji o tym, że ma zamiar bohatyrnąć i zdjęcia leków z czasoznaczkiem. Jak później okazało się, próba samobójcza była nieudana, a sam awrruk zapostował później rozpoznanie ze szpitala oraz swoją relację z pobytu w psychiatryku. Prowadzi również sesje dnd dla anonów na /trip/.

Relacja

Dzień 1

Dostałem się dziś do szpitala.
Na przyjęciu mnie dokładnie przeszukali, przeczesali torby i nakleili na ważniejsze rzeczy jakieś nalepki ;_; ale nie sprawdzili bielizny której miałem na sobie i przemyciłem gaz paraliżujący xD tyle wygrać Po przyjeździe tak po prostu chcieli mi dać jakieś tabletki.
Udałem że łykam i wyplułem, nie będą mnie kurwy podtruwać ;_; Na oddziale mam dwa warzywa, które ledwo chodzą i jednego gościa po inbie, pijanego przywieźli go jakimś cudem tutaj a nie do AA xD Poznałem też pewnego uruk hai, który chciał wyłudzić ode mnie pieniądze, ale nie dla psa, dzie z brudnymi łapami. 20.00 - na pielęgniarkę rzucił się jakiś dziadek w samym pampersie xD stałem z boku i śmiechałem a oni się szarpali.
Pozytywnie tu jest :3 Mam też nowego znajomego, ma około 50 lat i przedstawił mi się jako Mieszko pierwszy.
Wkurwia mnie tu strasznie że postrzegają mnie jak kobietę i stracham że obudzę się z dupą o kilka rozmiarów większą ;_; Jestem po posiłku: 2 kromki chleba, masło i jajko super kolacja kurwo Główną rozrywką ludzi tutaj jest tv i zapierdalanie po korytarzu xD jeden dziadek, wyglądający jak westernowy poszukiwacz złota nakurwia już tak od 5 godzin, ja pierdole xD Jutro odwiedzi mnie znajoma femanonka :3 Nie widziałem jej ponad rok już 

Dzień 2

Śmiecham, korytarzowy poszukiwacz złota wyłączył innym telewizor podczas programu i prawie się pobili.
Zauważyłem też, że nie podają nam tutaj zwykłej herbaty.
Czuć w niej zioła uspokajające, chyba melisa jak dobrze kojarzę.
Wszyscy noszą ze sobą słoiki z których piją, bo szklanki to tutaj bogactwo.
Na stołówce groził mi jakiś facet "Ty się kurwa nie maluj na kobietę" "ja tu schizofrenia paranoidalna uważaj" xD ale wyjebane, to jakiś suchoklates.
Właśnie na sali obok, tam gdzie leżą dziadki w pampersach jeżdżą na swoich łóżkach xD bo są kółka i fajnie jest wtedy.
Dopiszę coś po wizycie femanonki.
Przyszła :3 tak bardzo pieniężnie, jutro dostarczy mi jedzenie i maszynkę do golenia bo mi moją zajebali gdzieś hurr ostrza mocno Ja pierdole.
Jeden z pacjentów przechodząc obok mnie się naprężył jak dzielny dowódca stada, puścił mi oko i cmoknął xDD czy to ten słynny adept pua? Dobrze że prysznice mają klamkę tylko z jednej strony ;_; also, schizofrenik który mi groził, jak się okazało był kiedyś punkiem.
Puściłem mu z mp3 japoński Stance punks i teraz jest po mojej stronie :3 nakrył mi nawet do stołu, teraz to moje miejsce.
Stałem się jednym z nich.
Dowiedziałem się właśnie że uruk haie odsiadują tu wyrok i często kończą w pasach.
Super.
Noc, trochę strachłę z jakiegoś innego schizofrenika rozmawiającego na stołówce z.. no właśnie, z kim? xD była pusta a on pierdolnął jakąś niezrozumiałą przemowę.
Potem jeszcze widziałem jak karmił kury i rozpierdolił włącznik światła co doprowadziło do szału jednego z uruk hai 

Dzień 3

Jestem wkurwiony, fem dziś nie przyjdzie.
W tym szpitalu mnie nie leczą, na początku dali mi jakieś tabletki i tak bardzo wyjebane na to co się ze mną stanie, no kurwa.
Ci lekarze nawet nie umieją into pobieranie krwi, szło jej to jakoś dziwnie i straciłem przytomność.
Dodatkowo każdego, nawet normalnych ludzi, traktują tu jak wariatów.
Dziś ukradli mi gumkę do ścierania, bo piszę ten dziennik ołówkiem.
Lekarz mówił że niczego takiego nie widział jak sprzątał.
No kurwa debil, znalazłem ją potem w szufladzie albo to ja ją tam włożyłem i już nie wiem ;_; Smutłę w chuj, widziałem nieciekawą scenę w której pacjent idzie za pielęgniarkami prosząc je o coś.
One go totalnie olewały i zamknęły tuż przed nim drzwi.
On wtedy wybuchł płaczem i pobiegł na swoją salę ;_; tutaj każdego tak traktują.
Pierwsza rozmowa z psychiatrą za mną, podobno nie jestem aż tak zjebany i będę chodził do psychiatry dziennego :3 za kilka dni mnie wypuszczą chyba, więc czas na jakąś inbę. Śmiechłę, gadam z jakimiś psycholami, chwalą się ile razy już tutaj trafili.
Chore skurwysyny xD jeden trafił tu aż 56 razy i leżał na większości oddziałów tego szpitala, a dziwne, bo to jeden z tych normalniejszych.
Kurwa ale strachłem.
Schizofrenik ten od karmienia kur w korytarzu i jakiś inny, totalne nie kontaktujący, bo nie da się zrozumieć tego jęku.
Tacy ludzie-zombie z losowymi zachowaniami.
Rozmawiali ze sobą i co dziwne, rozumieli się.
Mózg rozjebany jeśli oni potrafią się między sobą komunikować.
Po chwili tych dziwnych jęków odwrócili się w moją stronę i patrzyli we mnie pustym wzrokiem. 18.45 - przywieźli dosyć młodego chłopaka, też niedoszły bohatyr.
Okazał się normalny :3 przenieśli go z jakiegoś otwartego oddziału.
Ten nasz jest zamknięty.
To chyba tam jest ten słynny wygryw, nie ma podziału na płeć, a dziewczyny są ponoć łatwe.
Powiedział mi, że gdyby nie przeniesienie to by zaruchał, bo już był umówiony z jedną.
Dodam, że to spierdolina dosyć, jak pewnie część anonów :3 Dziwią mnie tylko jego motywy.
Obiecał sobie kiedyś że się zabije i już druga próba za nim.
Teraz zbiera siły i jak wyjdzie to mówi że tym razem się uda.
Cofam słowa o jego normalności, podciął sobie żyły i z zacieszem na ryju przyszedł mi pokazać.
Przemycił do szpitala sporo żyletek, czyli nie jestem jedyną uzbrojoną tu osobą ;_; 

Dzień 4

Znów jestem wkurwiony, traktują mnie jak szaleńca.
Nie chcą mi dać z depozytu czystych rzeczy na zmianę, bo chciałem iść pod prysznic.
Wczoraj mnie złapali na kradzieży własnej maszynki do golenia, bo jej też nie chcieli mi wydać, no kurwa Właśnie przywieźli kolejnego samobójcę, czyli jest nas czterech: jeden z uruk hai, ta spierdolina z mojej sali, ja i ten nowy.
Okazało się że to jakaś totalna patologia, pseudokibic.
Ale wszyscy mimo innych środowisk tak samo bohatyre :3 Inba xDD jakiś gościu nasrał na środku korytarza.
W tym samym czasie ktoś inny dobierał się do okna co włączyło alarm.
Wszyscy wybiegają na korytarz zobaczyć co się dzieje a tam jakiś pojeb tylko nasrał xD.
Już po wizycie femki :3 mam już maszynkę do golenia i jedzenie.
Jutro też przyjdzie.
Wracając na salę zauważyłem że uruk haie mają niezły opierdol za palenie jakoś z butelki.
Nie wiem nawet jak to się nazywa.
Oswoiłem się bardzo z tym miejscem, już nie dziwią mni te pokurwy tak jak pierwszego dnia.
Oni sami też się już do mnie przyzwyczaili.
Czuję trochę dziwnie ale dobrze jest :3 Śmiechłem jak pokurwiony xDD w telewizji puszczali Pasję, to o jezusie.
Rozmowa pacjentów: -To o wikingach, patrz te brody, będą się zabijać -no te statki z potworami i mury z ludzi robią ebin xD Integracja mocno, gadam swobodnie z uruk haiami i polubiłem dosyć tego pseudokibica.
Wkurwiamy teraz razem lekarzy, bo dziś na nocnej są dwie totalne plaże i jeden taki tępy mięśniak pielęgniarz.
Udało mi się go sprowokować, patrząc za nim wzrokiem jak żółty papierz.
Ten się zatrzymał i zaczął na mnie krzyczeć że zapnie mnie w pasy jak się nie odpierdole.
Postanowiłem trochę za nim pochodzić ciągle patrząc w ten sposób co wywoływało u niego ogromny ból dupy xD w końcu postanowiłem go poderwać, spytałem jak ma na imię [cool] ten się jeszcze mocniej wkurwił, ale przeczytałem z plakietki jak się nazywa.
Jutro rzecznik pacjenta mocno, że mnie tu zastraszajo pielęgniarze.
Kibic w tym czasie zajebał jakiejś pielęgniarce regulamin.
W psychiatryku wszystkich tak źle traktują ;_; nawet jak to normalni ludzie.
Idę spać 

Dzień 5

Dobrze, że numeruję sobie dni.
Zaczynam już tracić poczucie czasu tutaj.
Dziś się dowiedziałem, że nie mam wstępu do pokoju zabiegowego po ostatnich incydentach xD wczoraj w nocy dali mi jakieś silne środki uspokajające mówiąc że to na sen.
Jest 8.30 a ja jestem jakby odurzony faza jak po hehe piwku i moje ciało jest bardzo osłabione.
No kurwa, fajnie karają pacjentów jak się ktoś zabardzo wychyla.
Właśnie wziąłem prysznic :3 chciałem wziąć maszynkę do golenia, ale siostra spytała czy się nie potnę, ja pierdole.
Odpowiedziałem jej śmieszkując, że nie będę się ciął jak ciota i że jak coś to pierdolnę już raz a porządnie.
Ona powiedziała że ten mój uśmiech jest jakiś dziwny i że dla pewności mi nie da tej maszynki ;_; Wszyscy z dnia na dzień są coraz bardziej wkurwieni, dziś złapali kogoś od nas na ucieczce ze szpitala.
Leży teraz trochę obity i zapięty w pasy.
Poznałem też przed chwilą historię mojej najbliższej tutaj osoby, tego pseudokibica.
Wygląda jak taki typowy szczur, jak ktoś grał w Hooligans: Storm over Europe to wie o czym mówię.
Okazało się że od 11 roku życia był zamknięty w zakładzie poprawczym za kradzieże.
Teraz ma 19 i trafił tu po zdemolowaniu komuś mieszkania ten słynny wjazd na chate chyba xD po którym nie wytrzymał psychicznie i też próbował bohatyrnąć.
Właśnie jestem po wizycie lekarskiej, zgłosiłem skargę na tego mięśniaka z wczorajszej nocnej.
Ogólnie udało mi się ich ugadać co zwiększyło mój szacunek wśród pacjentów :3 "dobrze tak z nimi trzeba ostro, każdy tak powinien bo zero szacunku tutaj do ludzi" czuję dobrze żaba Femamonka też dziś przyszła, strasznie zamulała ale i tak było miło.
Przenieśli mnie rano na inną salę, do byłego punka, adepta pua i mieszka pierwszego.
Coraz mniej się dzieje, wieczorem pewnie znowu wszyscy będą wkurwieni na coś.
Taki tutaj schemat.
Kibic dzisiaj wyszedł ;_; nie mam z kim porozmawiać, trudno 

Dzień 6

Ja pierdole, super nocka na tej nowej sali kurwo Mieszko pierwszy obudził się w nocy i cały czas na kogoś krzyczał i się kłócił xD pewnie też schizofrenik.
Były punk też się obudził w nocy i z kimś rozmawiał, budząc co chwilę adepta pua.
Adept też jest jakiś dziwny, leży cały czas przykryty kocem szczelnie i wychodzi stamtąd tylko na posiłki i do łazienki.
Rozmawiałem z nim dzisiaj i umiem do niego podejść tak, że mamy dobrą relację :3 Smutam trochę że muszę dziś stąd wyjść do tych wszystkich normalciot.
Oswoiłem się już z szaleńcami, mam wśród nich silną pozycję i jestem szanowany, nie wiem w sumie za co.
A w "normalnym" świecie nawet nie umiem into funkcjonowanie w grupie ludzi ;_; A femanonka dziś znowu przyszła :3 dziś już tak nie zamulała, dała mi prezent na święta xD "wesołych świąt skurwysynu" o 11 było też jakieś spotkanie społeczności, taka niby terapia.
Wszyscy siedzą w kole i mówią o sobie.
Takie psychiatrykowe /z/.
Opowiadali cokolwiek tylko ludzie na odwykach, samobójcy i uruk hai.
Reszta tylko siedziała na fazie obserwując co się dzieje bo fajnie jest wtedy xD Ale śmieszków mam na oddziale -te sławek idź sie za mnie wysikaj hehehe -nie da sie hehe ja pierdole Przywieźli jakiegoś nowego uruk haia, co dziwne po 20 minutach rozmowy zrobił się moim przydupasem.
Anonie, nawet jak jesteś zjebany, w psychiatryku sami Cię zagadają i będziesz miał znajomych.
Wychodzę za godzinę :3 Zostawiłem temu nowemu kilka kartek i ołówek żeby miał co robić i łibuzupkę.
Trafił tu też jako bohatyr.
Po śmierci swojego dziadka się załamał.
Dowiedziałem się też, że nie ma domu i mieszka w jakiejśc noclegowni.
Smutłem ;_; Na spotkaniu społeczności był jeszcze jeden bezdomny, rekordzista o którym pisałem kilka dni temu.
Trafił tu 56 razy i teraz wiem chociaż dlaczego.
Jestem w samochodzie, wracam.
Był problem z wypisem, może dlatego że gdy zgłaszałem wypis, bo przyjedzie po mnie rodzina usłyszałem: "taak tak, na pewno dziś wychodzisz nie martw się" ja pierdole.
Ale odbilem swój ból dupy na pielęgniarce, akurat tamta plaża z nocnej, wyzywając ją i składając skargi.
Wkurwiła się, ale raczej i tak za 10 minut będzie miała to w dupie.
Pożegnanie z pacjentami wywołało u mnie łzy ;_; życzyli mi powodzenia i żebym już tu nie musiał wracać.
Płakłę, strasznie się do nich przywiązałem.
Nigdy żadna grupa ludzi mnie nie zaakceptowała i tak ciepło nie przyjęła jak właśnie oni, szaleńcy. oceniając całość, psychiatryk to nie jest jakiś mega wygryw jak to pisał jakiś anon.
W którym się ćpa leki i rucha nimfomanki, nie jest to też miejsce smutku, zmuszające do refleksji jak pisała inna moralciota xD Pobyt w psychiatryku był mega pieniężnym przeżyciem :3 luźna atmosfera, może niezbyt da się z kimś pogadać, lekarze mają wyjebane, nie leczą nas.
Polecam ten styl życia. 

12/04/12

Do mojego domu przyjechali smutni panowie.
Mam teraz problemy przez fotografowanie wewnątrz oddziału zamkniętego, bo ktoś to zgłosił xD no kurwa.
Bagiety jednak lurkują.
Dlatego niestety muszę usunąć zdjęcia i nagrania ze strony ;_; Gratuluję błyskawicznej reakcji policji, która ratuje świat przed takimi zwyrodnialcami jak ja

Galeria

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek