Zasady Polskich Chanów

I tak sie nikt do nich nie stosuje ale mniejsza z tym.

1. Widząc nudnego, chujowego trolla, ignorujesz go. Nie bumpujesz jego wątku, nie zalewasz demonstracyjnie sagą. Trollowi zależy na atencji, nawet twoja saga mu jej dostarczy. Pierdol to. Stosowanie tego sposobu zwolni trochę miejsca z zerowej strony na lepsze wątki.
2. Widząc dobre OC, zawsze je pochwal. Nawet proste "śmiechłem" wystarczy. Oczywiście nie przesadzaj - jeśli już ktoś napisał pochwałę czy dwie, możesz sobie darować. Zachęci to większą ilość anonków którzy coś potrafią, do tworzenia. Masie po prostu się nie chce, bo ich dobre OC, gdy odważyli się już je zapostować, przepadło gdzieś w zalewie chanowego gówna.
3. Pamiętaj, że gimbus to stan umysłu. Twoje 18 / 19 / 20 / 25 lat nie czyni cię dojrzałym ani inteligentnym. Nadal możesz być gimbusem. Nie używaj swojego nadwieku jako argumentu w rozmowach, zarówno bezpośrednio jak i pośrednio. Przyjmij, że też gadasz z nadwiekiem. Po prostu głupim. Atakuj z tej strony. Stosowanie tej zasady zwiększy merytoryczność argumentów w dyskusjach.
4. Pamiętaj, że ruchanie nie czyni z ciebie zajebistego człowieka. Masa ludzi rucha. Wojtek z Kobylicy Dolnej też. Pierdzący pan Zdzisław na emeryturze też. Jacek "Paskuda" Przejebaniec również. Nie stosuj swojego ruchania jako argumentu w dysuksjach. J/w - stosowanie tej zasady zwiększy merytoryczność argumentów.
5. Zanim wpadniesz w berserk i zaczniesz coś / kogoś nakurwiać ile pary w klawiaturz, zastanów się czy to nie prowokacja. Tylko nowoprzyjaciele dają się prowokować. Patrz punkt pierwszy i siódmy.
6. Saga to nie tylko sposób na wyrażanie swojej pogardy. Użyj jej czasem by po prostu nie bumpować wątku. Nie wszystko co napiszesz, musi od razu nakurwiać na szczyt zerowej, by każdy to widział. Szczególnie, gdy właśnie postanowiłeś napisać jedno słowo. Szanuj stronę zerową.
7. Jesteś anonem. Masz być chłodny, to jasne. Pamiętaj tylko, że "chłodny" nie zawsze znaczy "skurwysyński" i NIGDY nie znaczy "uparty". Nie bądź gimbohejterem, a chanowe przepychanki słowne na to, kto będzie miał ostatnie słowo, to jak branie udziału w paraolimpiadzie - nawet jeśli wygrasz, nadal jesteś upośledzony. Pozwalaj sobie czasem na chłodne olanie kogoś kto cię wkurwia. My nie pomyślimy, że wymiękłeś i jesteś pizdą. My mamy to w dupie.
8. Pamiętaj, że mamy tu dużo nowoprzyjaciół. Nieważne jak bardzo chujowi teraz są - za rok, będą solą tej ziemi. Lub jej rakiem. Wymyślając na nich over 9000 odpowiedników słowa "nowociota", tylko przekazujesz im rakowe geny, ponieważ będą myśleli, że na chanach tak trzeba. Uświadamiaj, nauczaj, radź. Ty też byłeś kiedyś nowociotą, sam wiesz jak chciałbyś być traktowany. Nakurwiaj tylko w przypadkach ewidentej głupoty i to nie jednego postu, a postera. Takiej kurwy, którą śmierdzi w całym failowym threadzie. Zrób przykład ze skurwysyna. Zniszcz go.

EJ KURWA ALE CZY TO JUŻ NIE JEST CZASEM POMOC DLA POWODZIAN NOWOCIOT?