Anon od skrzyni
Pod koniec lipca 2011 pewien anon spacerując po lesie natknął się na opuszczoną, starą chatę.
Wszedł do środka z czystego zainteresowania i zaczął penetrować wnętrze.
Stąpając po podłodze zauważył, że ugina się się ona w pewnym miejscu i wydaje głuche odgłosy.
Udał się więc na zewnątrz celem znalezienia czegoś czym będzie mógł ją rozjebać po czym przystąpił do wspomnianej czynności.
Pod spróchniałymi panelami znalazł starą, drewnianą skrzynkę z dziwnymi wzorami wykutymi w żelaznych dodatkach (/nk/zdjęcie).
Znalezisko w środku było całkiem puste, posiadało jedynie 6 otworów, jakby na słoiki/butelki.
Anonek udał się czym prędzej na jedyną słuszną stronę w internecie by dowiedzieć się czegoś o swoim skarbie.
Dzięki pomocy "karachanowców" udało mu się ustalić, że specyficzny zapach skrzyni jest w istocie odorem jaki wydaje rozkładające się ciało.
Kolejny /x/anon oświecił bohatera niniejszego artykułu, że śmieszne drewniane pudełko było narzędziem zagłady ubergroźnego maga.
Skrzynioanon strachnął motzno po tym wszystkim i poważnie rozważał odniesienie balastu z powrotem mimo, że inne anony twierdziły, że może za niego zgarnąć ładny pienionc.
Nastała ekscytująca noc po której skrzynioanonpojawił się po raz drugi i zarazem ostatni.
Strachał motzno i twierdził, że śniły mu się okropne koszmary, ponadto od mieszkającego w okolicy leśniczego dowiedział się, że chatka była zamieszkiwana kiedyś przez rodzinę która zginęła w bardzo dziwny i nieprzyjemny sposób.
Po tym wszystkim anon zniknął na dobre
>sugerowanie, że nie spadł z rowerka mam całą nitkę zapisaną, /nk/ jak dodać zdjęcie do enkyclopedii po prostu wrzuć link, na przykładhttp://imgu r.com/chuj.jpg, a samo ci zamieni na obrazek (ja potem poprawie rozmiar)