Biblia
Starożytny zbiór legend i baśni, według zasad moralnych której żyją katokurwy.
Nawołuje do niewolnictwa i podobnych rzeczy, ale to nie ważne, przecież dała nam ją sama boga.
Biblja daje +10 do mocy magicznej i K20 do mocy uzdrawiania chorych.
Jeżeli masz jakiś problem, magiczna książka da Ci odpowiedź i wesprze wstawiennictwem u Jezuska Chytruska i Maryi zawsze kurwy.
Tak naprawdę to nawet katole mają srogo wyjebane na to co jest utrwalone w tej książeczce. Wykorzystują jedynie oni magiczną moc tej zbitki liter - każdy cytat może znaczyć co tak naprawdę chce jego interpretator jeżeli ten będzie srogo medytował na kiblu przy na przykład zatwardzeniu. Biblia stanowi ważną część rozgrywek politycznych w krainie harnasiem i cebulą płynącym, głównie dlatego że można ją naginać jak się chce. Bacząc na jej tendencję do dostosowywania danych fragmentów (Sugerowanie że ktokolwiek przeczytał to od początku do końca, szanujący się katol zna jeden max 2 fragmenty), do danych poglądów czyni powoływanie się na biblie w dyskusji gównowartościowym inwalidzkim argumentem.