Polactwo: Różnice pomiędzy wersjami
imported>Lampion m kat. |
imported>BotekCotek Imgur migration |
||
Linia 157: | Linia 157: | ||
== Galeria == | == Galeria == | ||
{{Obrazek2|l=https:// | {{Obrazek2|l=https://files.catbox.moe/vwd2px.png}}{{Obrazek2|l=https://files.catbox.moe/13oq2l.png}} | ||
Aktualna wersja na dzień 18:37, 2 maj 2023
Wedle anonów "polactwem" możemy nazwać niemal wszystko. Lista jest długa, a niektóre przykłady wywołały u mnie taką inbę, że ja pierdole.
Stan aktualny
Obecnie (luty 2012) thready o polactwie juz dawno się przejadły, co miało być w nich napisane zostało już napisane. Ich zakładanie uważane jest za rak, czasami powstają thredy parodiujące oryginalny - opisujący polactwo jak zbiór losowych czynności, np. oddychanie, jeżdżenie pociągiem, leworęczność.
Przykłady
Największym polactwem jest narzekanie na polactwo. Inne przykłady polaczkowatości:
- nie klaskanie w podzięce pilotowi po wylądowaniu samolotu - O TY JEBANY POLACZKU, KLASKANIE TO WIOCHA! <- ból dupy cebulaka, który nigdy nie latał
- dywan i brak paneli w domu - bo panele powodują raka (no kurwa rzeczywiście)
- samochód na gaz // zaradność, a nie polactwo - no kurwa rzeczywiście zaradność, zwłaszcza, że jeżeli ktoś jeździ raz na miesiąc
- mówienie po polsku - matka z Bułgarii a syna nawet nie nauczyła swojego języka, głupia kurwa ja pierdolę
- firanki na oknach // hurr każdy ma firanki durr, będę taki alternatywny bez firanek derp.
- krzyż nad drzwiami wejściowymi - bo bug patszy
- brak zmywarki - bo przecież matka jest do zmywania
- brak telefonu stacjonarnego - bo przecież wszyscy mają komórki // brak stacjonarnego = polak biedak, no kurwa rzeczywiście - ale hardłem
- schabowy co niedzielę - polskie tłuste żarcie najlepsze // groźny gimbus, ale zupki zalewane najlepsze
- kwiatki w domu - nie wiem po chuj // twarzopalma
- mieszkanie w bloku // hahaohwow - hardłem znów
- seba nie kąp się codziennie bo woda droga
- pytanie się co tam na studiach // enjoy twoja depresja i posty na /z/, bo rodzina nie kocha i nie rozmawia z tobą - ale infantylne pytanie to nie rozmowa mateusz
- oburzanie się jak idę pić z kolegami (inb4 podwiek)
- studiuj, nie pracuj, bez studiów nie ma pracy - no kurwa rzeczywiście, ze studiami też nie ma
- zakupy głównie w lidlu, biedronce i realu - wszystko, jedzenie, ciuchy, sprzęt // sugerowanie, że dyskonty są dla biedaków - und sugerowanie że tańsze=gorsze
- dodawanie rodziny jako znajomych do naszej sraki // 1. on ma nk. 2. sugerowanie, że na fb ludzie z waszego ukochanego UK i USA nie robią tego samego
- po chuj wydajesz 2 zł na puszkę z automatu skoro możesz brać termos z herbatą na studia...
- mamy zmywarkę od roku ale nikt jej jeszcze nie uruchomił bo zlewe najlepsze
- meblościanki
- szmaty i graty poupychane po szafach po przecież może się jeszcze przydać
- matka myje się raz na tydzień ale głowe myje w zlewie codziennie
Te święta uświadomiły mi że moja rodzina to polaczki z krwi i kości. Pojechałem do wujostwa, na wieś, polska b motzno.
- jak przyjechałem to wujek już był najebany
- nie było żadnych soków czy nawet najtańszej coli tylko syrop z wodą bo tańszy
- ale na wódke to już mieli w pizdu jej było
- mówiłem że prowadzę i nie piję, hurr durr tylko cioty nie pijo hurr
- gdy zabrakło chleba to wyciągneli jeden z zamrażarki bo nic się nie może zmarnować
- w kiblu spuszczać wodę można tylko po minimum dwóch skorzystaniach
- nabijali się ze mnie że kolejny rok jestem bez dziewczyny ale nie chwalili się 16 letnią córeczką w ciąży z 25 letnim bezrobotnym
- dokoła biegały małe dzieci praktycznie nago, rozumiem ciepło jest i te sprawy ale niech kurwa umyją dupy tym dzieciakom bo jebało gównem motzno
- obowiązkowa kłótnia między ciocią a wójkiem kończąca się uderzeniem ciotki w twarz
- o dywanach na ścianach i meblościankach nie muszę wspominać
- hurr durr kaczyński to patriota i bohater wojenny hurr smoleńsk to sprawka ruskich durr
- hmm moi starzy są wierzący, choć stary wyzywa księży od darmozjadów i skurwieli. ofc 3 razy na rok w kościele
- nie spuszczanie wody bo szambo się szybko zapełni - tak kurwa to jest dopiero polactwo i spierdolenie
- babka modli się do papieża, nie mogę sobie wyobrazić tego nawet co by się z nią stało gdyby zobaczyła cenzo XD ostatnio jak papieża nadrukowali na teletygodniu to słyszałem jak mówiła żeby nie wyrzucać do śmietnika
- stary chce kupić passata b5, ale w sumie to naprawdę jest dobry wybór a że reszta polaków robi to samo...
- firanki i kwiaty no trochę wkurwia to // kolejny gimbus
- w niedzielę obowiązkowo rosół, schabowy, ziemniaki (te polskie lepsze, bo polskie. nawet jeżeli hiszpańskie są smaczniejsze, mniej się rozpadają i ładnej wyglądają) i rozgotowana marchew // kolejny
- przekonanie, że papa zwalczał komunę
- wpierdalanie dzień w dzień polaczkowego tłustego żarcia a potem łykanie pigułek na cholesterol
- wlewanie wody do szamponu gdy się kończy
- chlanie do oporu w święta
- zakurwianie w każdą niedzielę i święta do kościółka // zdecydujcie się w końcu, polactwem jest niechodzenie do kościółka, czy też chodzenie - to i to, zależy jak to robisz, wiara nie powinna być wiązana z polactwem
- hipokryzja (gada ciągle na innych jacy to nie są a sam nie jest lepszy) // inba ja nie obgaduję, taki święty derp
- jak wakacje to tylko ze swoimi polaczkowymi znajomymi nad jeziorem und chlanie od rana do wieczora
- pranie gaci w umywalce
- wielki obraz z Jezusem Krystusem nad łóżkiem w sypialni
- prawdziwe polaczki nie potrafią powiedzieć "nie rozumiem" - mówia tylko "co za gówno", "ale głupoty"
- prawdziwe polaczki za prawdziwą pracę uważaja tylko zapierdalanie na budowie
- prawdziwe polaczki nie potrafią robić czegoś wspólnie (prócz walenia wódy)
cytaty:
- dobre to piwo ale słabe (amber)
- przywiozłem dwa tapczany z roboty
- nie kupuj kartek, mama ma w pracy pełno to przyniesie
- przywiozłem przyczepkę piasku, prawie za darmo
- nie filozofuj
U mnie jebane cebulaki ostrza noze na pierdolonym krawezniku przy bloku. No kurwa!
- meblościanki z lat chyba 70 takie na wysoki połysk, krzywe drzwiczki na magnesy i te sprawy. Na szczęście w tym roku przekonałem ich żeby z moją pomocą finansową wyjebali ten syf i położyli panele zamiast gumolitu (wcześniej było oj seba nie bo pies porysuje pazurami).
- trzymanie w barku dokumentów i jakichś chujowych niepotrzebnych rzeczy
- ojciec wyremontował garaż i potrafił go zajebać całego jakimś złomem (pordzewiałe kłódki, rozjebane imbusy, jakieś deski, stare kable z rozjebanych sprztów i inne gówno). Ledwo się da samochodem wjechać.
- matka potrafi iść w kaloszach do marketu (a rodzice mają na 2 osoby jakieś 8tys zł, więc nie jest źle) // i co w związku z tym? Synek z fobią społeczną, wydaje mu się, że ludzie takie rzeczy obserwują i czekają aby wyśmiać.
- kupują ciuchy w ciucholandzie - 20 par butów po 20zł, zamiast jednych wygodnych. Do tego stare podkoszulki, no po prostu jak bezdomni /bo nie są takimi zjebanymi pipkami na pokaz jak ty i mają tak bardzo wyjebane, co takie polaczki jak ty myślą o ich ciuchach
- są grubasami i wmawiają sobie "oj tak już od młodości było, rodzice też tak mieli" // no kurwa rzeczywiście, obejżyj lepiej jakąś pocztówkę z usa
- jak byłem mały (tak 5-7 lat) to kąpiel 2 razy na tydzień w stylu "wskakuj do wody po bracie póki ciepła" i gotowanie wody do kąpieli w garnkach, bo szkoda wody w "boilerze".
- ojciec wypija dziennie z 6 harnasiów i raczej nie widzi swojego penise bo mu brzuch zasłania
- ojciec mówi na wszystkich "wsioki" "wieśniok", choć same te słowa są właśnie takie, kiedyś prowadził gospodarstwo, hipokryzja
- ojciec jak zobaczy u sąsiada, że kupił coś nowego to zazdrość mu dupę ściska i musi też to kupić
- patrzenie przez "judasza" jak usłyszą jakikolwiek ruch na klatce schodowej
- jedzenie salcesonu, baleronu, kiełbasy i innych typowo polaczkowych przysmaków w ponadprzeciętnej ilości // salceson jest zajebisty - potwierdzam
- nieznajomość podstawowych zasad savoir vivre (matka potrafi nawet przy ludziach, którzy do niej przychodzą powiedzieć, że idzie się wysrać, bo zaraz popuści, a "srania nie zatrzymasz") // mamełe = ubertroll
- nie wyrzucanie starych butów. Cała szafka zajebana butami w których nikt nie chodzi już od kilku lat.
"Ale nie wyrzucajmy bo szkoda, takie dobre były". W efekcie czego śmierdzi jak się ją otwiera. Tak w ogóle to ledwo się domyka więc na balkonie stoi zapakowane w reklamówkach jeszcze kilka par.
- btw, na balkonie też śmietnik dwie stare szafki po wcześniejszych lokatorach w których dużo śmieci.
- podobnie w kuchni ponad 9000 garnków, trzy komplety garnków nie wiem po chuj. Wystarczyły by dwa. //nie, nie wystarczyłyby dwa
- tak samo z talerzami i sztućcami, no w kurwę tego jest. Kantynę wojskową można tym wyposażyć. //seba wolałby wpierdalać z plastikowych jednorazówek
- piwnica też cała zajebana nikomu niepotrzebnymi śmieciami. "Ale seba nie wyrzucaj bo się może przydać"
- płacz mamełe kiedy zamieniłeś pracę fizyczną na 2 razy lepiej płatną pracę umysłową ("bo to żadna praca")
- przywożenie zużytych mebli z roboty
- zgadzanie się z tym że księża to pasożyty, zboczeńcy itp. ale po kolędzie to na kolanach prawie przed Jaśnie Proboszczem bo "co ludzie powiedzą"
- "nie mądrzyj się", "a co ty o tym możesz wiedzieć" używane przez prawie wszystkich starszych do młodszych //jaki zbuntowany XD - ale jak mamełe i tatełe to debile? nie buntował byś się mateusz?
- obowiązkowy barek w meblościance (zawartość: dokumenty z ostatnich 40 lat) // enjoy nieopłacone składki do zusu twojej mame, których nie umiesz udokumentować
- mycie nóg = wsadzenie stóp do miski, nie muszę chyba dodawać że kąpiel raz na tydzień / dwa
- wpierdalanie mięsa/kiełbasy tak jakby się nie widziało nic do jedzenia przez miesiąc // suchoklatkesy wszędzie
- kupowanie 2 razy więcej niż można zjeść
- publiczne mówienie że się wychodzi "do łazienki zrobić kupę"
- prawie nic nie wyrzucane bo "wszystko może się przydać"
- poza żarciem praktycznie wszystko kupowane na raty "bo taniej"
- jak chlebek upadnie to pocałować trzeba
- festyniarskie i odpustowe obrazy na ścianach
- "kreacje" i fryzury dziewczyn na weselach itp. imprezach - normalny człowiek by się popłakał jakby to zobaczył
- śmiecenie w miejscach publicznych, "bo co mnie to obchodzi, nie moje"
- jaranie się zachodem w połączeniu z zachowaniem bydła
- Formuła? A o co chodzi? Nieważne KUBICA DO BOJU POLSKO!!! Plus nagle wszyscy mężczyźni zaczęli "interesować się" MMA ale też nikt nie wie o co chodzi. Ale pokazują w TV więc musi być fajne.
- kult naszej klasy połączony z nienawiścią do niej (nie wiem jak to określić inaczej - to jest takie specyficzne) // synek, na takie rzeczy się mówi kontrowersyjne. Nie, nie występuje tylko w języku polskim, sebek.
- niektórzy nie słyszeli o tym że w galerii można obrazy oglądać a nie robić zakupy
- chodzenie w tzw. "adidasach" jako obuwiu wyjściowym
- oszukiwanie przy wszystkim, naginanie wszelkich możliwych przepisów prawa
- każdy wie wszystko najlepiej, nigdy się nie myli
- brak jakichkolwiek aspiracji, byle mieć co do miski włożyć to będzie robił przez 30 lat w tej samej robocie // inba polactwo, wyjedź na zachód, tam sami ambitni geniusze
- zasiłki, zapomogi oczywiście muszą pobierać "bo się należy" (szczególnie ci co zarabiają powyżej średniej krajowej)
- jedyna słuszna muzyka to ta co puszczają w radiu (młodsi) lub w TV (starsi) // niedojrzałośći i sentymentu to ty nie myl z polactwem
- książek nikt nie czyta bo po co
- bezgraniczne uwielbienie, kult USA
- notoryczne gapienie się na robotników i teksty "panie w prawo bardziej", "ale urwał"
- lato czy zima, zawsze i wszędzie kobiety zakładają te cholerne cieliste rajstopy
- wszędzie spisek przeciw Polsce
- ciągłe pożyczanie papierosów (ogólna zasada: im więcej zarabia, tym częściej "pożycza")
- "nie kupuj białych butów bo się pobrudzą szybko"
- mówienie adidasy, na wszystkie męskie buty, które nie są garniturowymi
- boazeria ;_;
- kupowanie wszystkiego co w promocji, szczegolnie jesli sie nie przyda w ogole ("no synek, ale przeciez PROMOCJA")
- "nie kupuj w internecie bo to zlodzieje wszedzie, trzeba dotknac zeby kupic" - enjoy nasze przepłacanie za nowy telewizor ;_;
- wpierdalanie jedzenia w hipermarketach (jakies drobne owoce, batony) - czyli wyzerka za darmo ("synek nie jedz obiadu bo jedziemy zaraz do reala to sie najesz na miejscu pomaranczy")
- kupowanie jakis chujowych gazet jak pani domu z poradami typu sranie do ryja // bo za granicą każdy czyta Dziennik Naukowy pod patronatem Einsteina.
- zero sportu (najlepszy odpoczynek to przed TV ogladajac TVN) // Poza polską sami atleci
- nie chodzenie na glosowania ("a co moj glos zmieni") // hurr nie poszedłeś na wybory durr tatuś by ci wytłumaczył na kogo głosować derp. Nie wiedzą nic o polityce, to niech kurwy nie głosują.
- zdejmowanie butow przed wejsciem do mieszkania (nie aktualnie od paru lat, ale wczesniej to bylo normalne)
- Tylko babcia zauważy że jem jakieś batoniki czy ciastka (nie, nie jestem erise) to od razu "jesz DZIECINNE jedzenie"?
- Dawanie psu mieszanki z zsiadłego mleka, starej zupy, zaschniętego chleba, resztek zeschniętego pasztetu i starych kartofli. A jak pies nie chce tego jeść to "wybredne bydle się zrobiło". Gdybym nie dokarmiał psa zakupioną w skplepie karmą, już dawno zdechłby z głodu
- Kupowanie psu jakiejkolwiek karmy, zamiast gotować dla niego
- Cały rok w domu może być burdel ale na święta trzeba wyprzątnąć WSZYSTKO, zaczynając około dwóch dni przed terminem i kończąc o jakiejś czwartej nad ranem // kiedyś trzeba posprzątać // anon od spustu na dywan wykryty
- Gdy robi się ciemno, żaluzje w kuchni muszą być obowiązkowo zasłonięte, lub zgaszone światło bo "co mi będą sąsiedzi na bałagan patrzyli" // odsłanianie żaluzji, gdy jest ciemno na dworzu i światło w pomieszczeniu jest zapalone "niech patrzą i podziwiają moje piwnice"
- Gdy w kwietniu robi się ciepło i zaczynam chodzić w klapkach bez skarpetek, od razu "co ludzie powiedzą, będziemy pośmiewiskiem, co to, lato jest?"
- Super ateizm kurwo "Ale Kubę Wojewódzkiego to ty szanuj", "czarni złodzieje, to dlatego nie ma na emerytury"
- Nienawiść do Stanów za wszelką cenę, a tak naprawdę nigdy ich nie widzieli poza komediami na tv4
- Mariola wyciągaj wszystkie wtyczki z prądu, seba gaś komputer bo burza idzie.//enjoy twój spalony komputer kurwo
- Jeżdżenie na wakację za granicę
- Nie mycie zębów po każdym posiłku
- Nieoglądanie anime połączone z jaraniem się jakimiś chujowymi burgerowymi wysrywami udającymi filmy
>> Anonymous 11/10/14(Fri)14:10 No. 2126570 Prawda jest taka że tylko polacy srają. Dobrze widzicie, inne cywilizowane i te mnie cywilizowane narody już dawno zatraciły potrzebę i funkcję oddawania kału. Polacy za czasów króla sasa też nie srali, ale potem jeden przez przypadek się zesrał - inni spojrzeli na to z typową polską zazdrością; "jak że, on sra a my nie?" No i też zaczeli srać.
Galeria