Cichowski

Tomasz Cichowski (ur. 17.07.1990 - zm. 27.07.2010) - jeden z anonów, któremu udało się ~~wygrać w życie~~ pójść w ślady Magika. Przygodę z czanami zaczął jeszcze jako gimbus, ostatecznie jednak ~~wyrwał się z matni~~ zdechł i dołączył do papieżaka w piekle.

Historia Cichego w wielkim skrócie

Jego tate odszedł od mame, która wychowywała go sama. Dzięki wielkim staraniom, do podbazy zrobiła z niego cipkę, grzecznego grubaska w okularach, z którego wszyscy się śmiali. W okresie dojrzewania jego psychika (na moje oko antyspołeczne zaburzenie osobowości+może bipolar+borderline) odchyliła się w drugą stronę - zaczął psocić, zaczęły się wagary, acodin, alkohol, dragi, czasem napierdalanie. Często zakochiwał się w laskach i failował, przez co bardzo bolała go dupa. Ruchał kilka razy, pierwszy raz jakąś grubawą punkówę na brudstocku. Atencyjna kurwa, nałogowo poszukiwał uwagi. Przez pewien czas czerpał ją z chanów, doprowadził jednak do momentu, kiedy banowalne było "bycie Cipowskim" (słynne Cipowski wykurwiaj). Następnie wyleciał ze zwykłego liceum. Później dostał antydepresanty i poszedł do weekendowego liceum dla dorosłych, ale później przestał do niego chodzić. Siedział w piwnicy z nastawieniem tak bardzo wyjebane (przypisywał to antydepresantom) i głodował, bo kasa szła na dragi. W wakacje miał jechać na brudstock. Jednak się utopił. Jego zwłoki zostały skremowane i mają miejsce na cmentarzu. Jeden z anonów pojechał na tenże cmentarz, wyjebał wszystkie znicze znajdujące się pod grobem Cichego i przykleił tam paczkę acodinu.

Ciekawostki

doczekał się własnego ukrytego boardu na vichanie (/cichowski/ był boardem komunikacyjnym administracji, do czasu, gdy informacja o nim się rozeszła - po prostu nazwa była taka losowa).
jego penis mierzy 13cm we wzwodzie, co zostało ostatnio udowodnione przez anona-detektywa.
dnia 27 lipca 2010 roku utonął w jeziorze Miedwie (+)
został pochowany na Cmetarzu Komunalnym w Giżynku
jego ostatnim opisem na Gadu-Gadu było Your fortune: Godly Luck z 4:55 dnia 27 lipca